75 lat AARSLEFF w Europie

CZY BYŁBYŚ W STANIE PRZEZ JEDEN DZIEŃ ZAŁADOWAĆ NA WYWROTKĘ 60 TON WĘGLA BRUNATNEGO?

Jeśli Twoja odpowiedź brzmi „tak”, z pewnością znalazłbyś zatrudnienie w firmie Aarsleff w 1947 roku, o ile oczywiście wyraziłbyś zgodę na następujące warunki:

  • ciężka praca po 10 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu,
  • miejsce pracy w zależności od aktualnych potrzeb – na obszarze ok. 400 km2  w środkowej Jutlandii (zakwaterowanie we własnym zakresie),
  • praca w każdych warunkach pogodowych, nawet w temperaturze minus 30 stopni Celsjusza.

W tym roku mija 75 lat, odkąd Per Aarsleff założył firmę, która rozwinęła się w Grupę Aarsleff. Zaczęło się skromnie, od 14 pracowników, kilku koparek i kopalni węgla brunatnego, a dziś koncern składa się z ponad 50 spółek zależnych, zatrudnia 8 tysięcy pracowników i osiąga roczny przychód w wysokości 15 miliardów DKK.

Nie byłoby to możliwe bez wytężonej pracy, sporej dozy szczęścia i doskonałego wyczucia rynku.

Per Aarsleff bezsprzecznie miał talent nie tylko do wynajdywania najlepszych maszyn (m.in. był jednym z pierwszych posiadaczy ciężarówki z podnośnikiem hydraulicznym), ale dzięki właściwemu podejściu do ludzi, również do dobierania sobie współpracowników:

„Nigdy nie miałem przeświadczenia, że jestem najmądrzejszym człowiekiem na świecie, lecz nieustannie doskonaliłem swoje umiejętności poprzez rozmowę z ludźmi obarczonymi poważnymi problemami. Operatywni ludzie zawsze byli wartością dla firmy. Wielu z nich można było uznać za oryginałów, czy raczej – ujmijmy to w ten sposób – odznaczało się bardzo silną osobowością” – opowiadał Per w jednym z wywiadów.

Oddajmy honory Perowi i jego naszej firmie, która jest gotowa na następne 75 lat.